Konr@do napisał(a):Koszt takiej zabawy w VF to 160 zł + wysyłka.
Czyli ogólnie mało opłacalny zabieg, jak na te czasy i ceny konsol
I tak i nie.
Można zamiast naprawy, sprzedać obecną konsolę i kupić drugą używaną. Problem jest następujący - nie wiemy co kupimy, w jakim stanie i jak ktoś wcześniej dbał o sprzęt. A swoją konsolę znamy o ile posiadamy ją od nowości.
W przypadku wymiany pamięci NOR itd to w cenie jest już pełne SPA (czyszczenie konsoli + wymiana past termoprzewodzących).
Zatem cenowo tragedii nie ma, choć trzeba się podwójnie zastanowić nad opłacalnością trwałego usunięcia usterki.