Witam zacne grono forumowiczów, po bardzo długiej przerwie, spowodowanej życiowymi zawirowaniami...
Dwa dni temu wyjąłem zakurzoną PS3, która nie była odpalana ponad 3 lata. Powodem jej schowania był problem, którego powstania przyczyny nie pamiętam. Objaw jest taki, że po wybraniu gry (tzn. kopii zapasowej) w multiMANie, niby wszystko wygląda dobrze - mM się zamyka, wracamy do XMB, ale gra nie pojawia się w XMB (pomimo włożonej płyty do napędu). Drugi objaw, który nie pozwala na odpalenie gier, które były instalowane jako pkg (o ile czegoś nie pokręciłem) i są widoczne w menu XMB to komunikat dot. trofeów (80022D11). Generalnie, z tego, co pamiętam, coś musiało się rozjechać jeśli chodzi o ścieżki dostępu do plików, ale pewności nie mam. Stało sie to chyba po jakimś resecie albo chwilowym braku dostawy prądu. Ponieważ miałem w tamtym czasie spore zawirowania życiowe, konsola wylądowała na podłodze pomieszczenia dumnie nazywanego "garderobą", a ja przez tych kilka lat zapomniałem praktycznie wszystkiego, co związane z CFW.
Konsola, którą posiadam jest w wersji "fat", w tej chwili jest wgrany Rogero 4.55. Wszystkie wcześniejsze CFW wgrywałem zawsze sam, przez ok. dwa lata byłem "na topie" (żeby nie powiedzieć "guru"
), napisałem nawet kiedyś na tym forum poradnik dot. wymiany dysku na większy przy zainstalowanym CFW.
Ale niestety czas leci i ilość szarych komórek ulatnia się wraz z nim, z naszych pięknych, coraz mniej owłosionych czaszek...
W związku z powyższym, mam prośbę do obecnych GURU tego forum o pomoc i podpowiedź co dalej mam czynić.
Czy ktoś wie jak naprawić ten system z Rogero 4.55?
Czy nie lepiej odpuścic sobie stary CFW i wgrać nowy? Jeśli tak, to jaki?
Czy mogę zrobić to teraz, na ten "zepsuty" CFW Rogero?
Czy jeśli wgram nowy, nie potracę swoich kopii zapasowych znajdujących się na wewn. HDD?
Czy trofea będą OK (na nich mi jakoś specjalnie nie zależy, ale jeśli się uda...)?
Czy przy obecnym CFW, który polecacie, mogę korzystać z multiMANa (przyzwyczaiłem się jakoś do niego i zawsze go "lubiłem")?
To na szybko tyle.
Wdzięczny za każdą konstruktywną odpowiedź - Wasz stary kolega (nie chciałem napisać "Wasz stary Dziad", ale jakoś mi to chodzi po głowie...
)